Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Urząd Marszałkowski dołoży Lęborkowi 4 mln zł na łącznik S-6 z ul. Gdańską. -Deklarowali 40 mln, dają 4 mln-komentuje radny Jarosław Litwin

Robert Gębuś
Robert Gębuś
A.Matuszek/nadesłane
Cztery miliony złotych dołoży samorząd województwa pomorskiego do budowy łącznika S-6 z ul. Gdańską w Lęborku. To połowa brakującej kwoty, bo inwestycja ma kosztować 43 mln zł a Lębork ma przeznaczone 35 mln. Tymczasem radny Jarosław Litwin przypomina, że marszałek deklarował sfinansowanie niemal całości inwestycji. -Nie rozumiem, czemu marszałek nie może wyłożyć 8 mln zł, skoro zapowiadał że jest w stanie wyłożyć 40 mln zł- dziwi się radny Litwin.

Łącznik trasy S-6 z ul. Gdańską to dojazd z powstającej obecnie "ekspresówki" do drogi wojewódzkiej 214 prowadzącej do Łeby, który pozwoli kierowcom ominąć centrum miasta. Blisko 700-metrowy odcinek łączący węzeł Wschód z ul. Gdańską wykona Budimex, ta sama firma która buduje trasę S-6 na odcinku Leśnice-Bożepole Wielkie. Z trzech firm startujących do przetargu Budimex złożył najkorzystniejszą ofertę: 42 mln 920 tys. zł. Firma PORR S.A. zaproponowała 45 mln 786 tys. zł a Strabag 56 mln 229 tys. zł. Jednak za Budimex-em przemawiała nie tylko cena.

- To ważne, bo to firma która jest teraz na miejscu budowy i stąd niższa cena. Buduje trasę S-6, więc dużo łatwiej będzie to wszystko ze sobą skoordynować - mówi Witold Namyślak, burmistrz Lęborka.

Miasto przed podpisaniem umowy wystąpiło do Budmiexu o związanie ofertą na 2 miesiące. W tym czasie trwa poszukiwanie dodatkowego finansowania inwestycji. Lębork ma na to przeznaczone ok. 35 mln. zł z czego ponad 34 mln zł to dotacja z Polskiego Ładu. Połowę z brakujących 8 mln zł dołoży Urząd Marszałkowski, który już wcześniej sfinansował wykonanie projektu drogi za 230 tys. zł. Co z resztą?

- Będziemy starali się znaleźć te środki w budżecie. Jestem zadowolony z tego montażu finansowego

- podkreśla Witold Namyślak i dodaje, że zależy mu na tym, żeby obyło się bez obciążania budżetu miasta

.- Mam nadzieję, że do końca realizacji tej inwestycji uda nam się pozyskać dodatkowe pieniądze, żeby odciążyć miasto z kosztów realizacji inwestycji. Będziemy rozmawiali z powiatem, być może z województwem, w ramach dofinansowań dróg samorządowych, pojawią się także środki z KPO. Teraz chcemy podpisać umowę z Budimexem

.

Jarosław Litwin: deklarowano 40 mln zł, jest 4 mln zł

To co dla burmistrza jest szklanką do połowy pełną, dla Jarosława Litwina, przewodniczącego Rady Miejskiej w Lęborku - do połowy pustą. Przypomina, że jeszcze w 2022 roku marszałek deklarował że samorząd województwa jest w stanie sfinansować niemal całość inwestycji. Teraz okazało się, że chociaż Skarb Państwa w 80 proc. dotuje budowę łącznika, to samorząd województwa i tak nie jest w stanie udźwignąć pozostałej kwoty.

-Około rok temu byłem na spotkaniu, na którym marszałek powiedział, że jeśli ten łącznik będzie kosztował 40 mln, to Urząd Marszałkowski go sfinansuje - mówi Jarosław Litwin. -Wobec tego, że pozyskano środki rządowe, pozostało do sfinansowania 8 mln zł. Dlatego nie rozumiem, czemu marszałek nie może wyłożyć 8 mln zł, skoro zapowiadał, że jest w stanie wyłożyć 40 mln zł? Nie wyobrażam sobie, żeby miasto miało cokolwiek do tej inwestycji dokładać.

W przyszłości łącznik ma być częścią obwodnicy wschodniej Lęborka w ciągu DW-214 pozostającej w administracji Urzędu Marszałkowskiego jednak zanim powstanie obwodnica, łącznik będzie drogą powiatową. Zdaniem Jarosława Litwina błędem było planowanie S-6 i łącznika osobno.

- Warto zaznaczyć, że ten problem to efekt zaniedbań sprzed lat. Ta inwestycja powinna być przecież budowana razem z drogą S-6, tak jak to jest robione w Godętowie -uważa.- Jeśli to nie zostało przypilnowane, to finansowanie winno płynąć z pieniędzy marszałkowskich, bo jest to przecież fragment obwodnicy wschodniej Lęborka, czyli drogi wojewódzkiej 214. Warto też przypomnieć, że już przy wyborze wariantu południowego S-6, warunkiem była jednoczesna budowa obwodnicy wschodniej Lęborka.

Urząd Marszałkowski: musieliśmy dołożyć do własnych zadań

Urząd Marszałkowski odpowiada, że lęborski magistrat rok temu przedstawił wstępny kosztorys budowy łącznika, ale nie sprecyzował swoich oczekiwań.-

Burmistrz Lęborka zwrócił się do Marszałka o wsparcie finansowe dla tego zadania, poinformował, że kosztorys opiewa na kwotę ok. 31 mln zł, przy czym nie wskazał wysokości oczekiwanego od marszałka wsparcia

- wyjaśnia Michał Piotrowski, rzecznik prasowy Urzędu Marszałkowskiego w Gdańsku.

-  Województwo w maju 2023 roku udzieliło odpowiedzi, że wyrażamy wolę współpracy ale równocześnie uważamy, że montaż finansowy powinien być oparty o dofinansowanie ze środków zewnętrznych.

Wobec tego burmistrz zwrócił się do Urzędu Marszałkowskiego o sfinansowanie dokumentacji projektowej i samorząd województwa pomorskiego wyłożył 230 tys. zł na ten cel. Lęborski magistrat wystąpił o dotację z Polskiego Ładu na budowę łącznika i ją dostał, ale kiedy powiadomił Urząd Marszałkowski, że wartość inwestycji jest wyższa o 8 mln zł od posiadanej kwoty, usłyszał że samorząd województwa nie dołoży całej sumy, bo ma inne priorytety.

-Województwo odpisało w lutym 2024 roku, że nie ma możliwości zabezpieczyć brakującej kwoty, gdyż w naszych własnych, realizowanych przez ZDW, zadaniach dofinansowanych ze środków rządowych zmuszeni byliśmy dołożyć po przetargach 49 mln zł -informuje Michał Piotrowski.- Ponadto w planach Województwa są jeszcze przetargi na dwie obwodnice, Skórcz i Kartuzy i istnieje także duże prawdopodobieństwo konieczności zwiększenia własnych środków.

Wobec tego lęborski magistrat ponownie zwrócił się o dotacje w wysokości 4 mln zł w 2025 roku. Na tę kwotę Urząd Marszałkowski wyraził zgodę.
Łącznik ma powstać w systemie "zaprojektuj i wybuduj" do 2026 roku. Nową drogę zaplanowano jako jednojezdniową z dwoma pasami ruchu po 3,5 metra każdy, rondem na skrzyżowaniu ul. Gdańskiej i Wiejskiej oraz dwoma obiektami inżynieryjnymi: wiaduktem nad torami i mostem nad rzeką Łebą.

Plany budowy obwodnicy utknęły

Łącznik ma być częścią obwodnicy wschodniej Lęborka, ale wciąż nie wiadomo, kiedy jej budowa ruszy. Blisko 10-cio kilometrowy odcinek drogi wojewódzkiej 214 ma rozpoczynać się w Rybkach, wpiąć w trasę S-6 i na końcu włączyć w DW-214 do Łeby w Nowej Wsi Lęborskiej. Problemem są jednak pieniądze. Budowa obwodnicy to koszt kilkuset milionów złotych. Inwestycja nie "załapała się" na środki w perspektywie unijnej 2014-2020 ale została ujęta w memorandum samorządu województwa pomorskiego związanym z budową elektrowni jądrowej w gminie Choczewo.
W 2020 roku zawiązał się zespół roboczy do pracy nad obwodnicą wschodnią Lęborka, złożony z przedstawicieli miasta, powiatu lęborskiego, Urzędu Marszałkowskiego i Zarządu Dróg Wojewódzkich. Powiadomił o tym Leszek Bonna, wicemarszałek woj. pomorskiego podczas wizyty w Lęborku. Co dotąd udało się uzgodnić?

-Zespół oczywiście zawiązał się, a jego członkowie pozostają w stałym kontakcie roboczym między sobą

- informuje Piotr Michalski, rzecznik prasowy Zarządu Dróg Wojewódzkich w Gdańsku.
Prace przy obwodnicy wschodniej trzeba jednak rozpocząć od aktualizacji dokumentacji projektowej. Poprzedni projekt się zdezaktualizował, bo w trakcie realizacji budowy odcinka drogi ekspresowej S6 zmieniono położenie i kształt węzła Lębork Wschód. Nowy powstanie jak znajdą się pieniądze. -Na chwilę obecną Województwo nie możliwości zabezpieczenia kwoty na budowę tej inwestycji, stąd dokumentacja nie jest aktualizowana -informuje Michał Piotrowski.

od 16 latprzemoc
Wideo

CBŚP na Pomorzu zlikwidowało ogromną fabrykę „kryształu”

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na leba.naszemiasto.pl Nasze Miasto