Hospicjum w Pogorzelicach przyjmie pierwszych pacjentów za rok? Jest na to szansa [WIDEO]

Powiat lęborski jest kolejnym samorządem, który dofinansuje budowę hospicjum stacjonarnego w Pogorzelicach. Kwota 150 tys. zł w połączeniu z innymi dotacjami pozwala na spokojne zaplanowanie prac na początek przyszłego roku.

- Zawsze kiedy zwracamy się z prośbą o wsparcie do samorządów, wskazujemy konkretny zakres prac, który zostanie wykonany

- mówi Agata Kozyr, prezes Fundacji Lęborskie Hospicjum Stacjonarne.

- Ponieważ ze wszystkimi pracami weszliśmy już do środka, chcemy teraz wykonać tynki wewnątrz budynku. Składając wnioski o wsparcie pytamy się zawsze o możliwości finansowe samorządu, by kwota wsparcia była dla samorządu możliwa do zrealizowania.

Podczas sesji Rady Powiatu Agata Kozyr podziękowała za wsparcie hospicjum i podkreśliła, że stworzenie takiego miejsca to zadanie własne gminy, które na swoje barki wzięła Fundacja Lęborskie Hospicjum Stacjonarne. - Jesteśmy partnerami dla Państwa i prosimy o 150 tys. zł a wykonaliśmy już 70 proc. wszystkich prac - mówiła do radnych powiatu Agata Kozyr. - Siedem milionów już pozyskaliśmy. Doskonale rozumiemy sytuację wszystkich samorządów i nigdy nie było tak, żebyśmy przyszli i powiedzieli: potrzebujemy 10 mln zł bo chcemy wybudować hospicjum, bo przecież zrobilibyście to sami. Nigdy tez nie powiedzieliśmy, że będzie waszą troską jak to hospicjum utrzymać, bo opieka hospicyjna, pomoc, wsparcie dla ludzie w hospicjum jest bezpłatna. Powiedzieliśmy, że weźmiemy to na swój karb i tak będziemy się o to starać, żebyście byli dumni, że takie hospicjum w powiecie działa.

Kolejny samorząd, po gminach Wicko, Potęgowo, Łebie, Lęborku czy Nowej Wsi Lęborskiej, dołożył swoją cegiełkę do powstania tej ważnej inwestycji. Tych cegiełek nie byłoby jednak na czym stawiać, gdyby nie fundament stworzony przez Fundację Lęborskie Hospicjum stacjonarne, a także tysiące darczyńców i wsparcie z budżetu państwa, które w kwocie ponad 1 mln 800 tys. zł przekazał rząd Mateusza Morawieckiego.

-Teraz trwają prace związane z uruchomieniem dotacji, która miała miejsce maju z budżetu państwa. W ramach tej dotacji kończymy już wykonanie całej elewacji budynku, wykonany jest zbiornik p-poż, zostały wykończone zielone tarasy. Do końca roku cały budynek na zewnątrz będzie wykończony. do tego wszystkie instalacje, sanitarna, wodno kanalizacyjna zewnętrzna zostały zrobione, teraz trwają prace wewnątrz. Rozpoczną się też prace związane montażem instalacji elektrycznej

-wylicza prezes Fundacji LHS.
Prace idą pełną parą ale prezes Fundacji Lęborskie Hospicjum Stacjonarne podczas sesji Rady Powiatu, na której przegłosowano uchwałę intencyjną o wsparciu budowy hospicjum przypomniała że najważniejszy w tym wszystkim jest czas. Ten, który został do końca budowy hospicjum i ten którego brakuje najciężej chorym.

- Niedawno trzy rodziny szukały miejsca w hospicjum stacjonarnym dla swoich bliskich i to był ten najtrudniejszy etap choroby nowotworowej

- wspomniała podczas obrad sesji Rady Powiatu Agata Kozyr. - W jednym przypadku, w obliczu wielkiego bólu i cierpienia oraz braku miejsca w innych hospicjach, ta osoba wskazywała na bezradność wszystkich w udzieleniu pomocy. Na tamten moment w Pogorzelicach nie mogliśmy pomóc tamtym osobom. ale zawsze wizualizujemy sobie, jak będzie wyglądał ten dzień, tego pierwszego podopiecznego, którego przyjmiemy, a będzie to maksymalnie w ciągu trzech lat, bo już dłużej budować nie będziemy. Kiedy ta osoba przekroczy próg tego domu powiemy: zdążyliśmy dla Pana, zdążyliśmy dla Pani. Zdążyliśmy dla tej konkretnej rodziny.
Ta sytuacja może nastąpić jednak szybciej niż za trzy lata. Rozważane są różne scenariusze i jest szansa na to, że hospicjum przyjmie pierwszych pacjentów zanim zostaną ukończone wszystkie prace. To jednak kwestia pieniędzy.

- Pierwsza kwota mówi o tym, że ukończylibyśmy w pełni hospicjum, tak że nie musielibyśmy wracać do budowy. To kwota która umożliwia ukończenie poddasza i parteru czyli ok. 5 mln zł

- mówi Agata Kozyr.

- Z kolei mamy przygotowany projekt, który opisuje co należy zrobić w trybie pilnym, żeby pierwsi pacjenci mogli tę pomoc otrzymywać a cała reszta może poczekać. I tutaj potrzebujemy o milion złotych mniej. W wariancie pesymistycznym, gdyby się okazało, że nie uzyskamy żadnego wsparcia czy dotacji, to maksymalnie będziemy budować 3 lata. Wierzymy jednak, że wszystko może się wydarzyć i hospicjum może powstać w ciągu roku. Dążymy do tego, że na koniec 2024 roku hospicjum mogło działać.