10 lutego 1940 r. władze Związku Socjalistycznych Republik Radzieckich przeprowadziły pierwszą masową deportację obywateli II Rzeczypospolitej Polskiej w głąb państwa sowieckiego - północnej Rosji i zachodniej Syberii. Rosjanie w czterech wielkich akcjach deportacyjnych postanowili wysiedlić wszystkich tych ludzi, którzy czuli się bardzo mocno związani z Polską, którzy byli ostoją polskości, na ziemiach, na których Rosjanie chcieli wprowadzać swoje porządki. Na nieludzką ziemię zesłańców transportowano w nieludzkich warunkach. W czasie transportu deportowani umierali z wyczerpania, głodu i zimna. Deportacja i nieludzki transport to był zaledwie początek tragedii zesłańców. Katorżnicza praca w syberyjskiej tajdze przy sięgającym kilkudziesięciu stopni mrozie, głodzie i chorobach zabijała wielu z nich. Była to przemyślana i planowo przeprowadzana zbrodnia na polskim narodzie, usankcjonowana paktem Ribbentrop-Mołotow, przyzwalająca Sowietom na aneksję wschodnich terenów Polski. Według szacunków emigracyjnych władz RP, w wyniku wywózek zorganizowanych w latach 1940–41 do syberyjskich łagrów trafiło około miliona osób cywilnych, choć w dokumentach sowieckich mówi się o 320 tys. wywiezionych. Część z nich z łagrów wydostała się dzięki formowanej na terenie ZSRR (po zawarciu układu Sikorski-Majski) armii gen. Władysława Andersa. Kolejną szansą na opuszczenie Syberii stało się wstąpienie do tworzonej pod auspicjami Moskwy, za zgodą Stalina, Dywizji im. Tadeusza Kościuszki, będącej zalążkiem późniejszego Ludowego Wojska Polskiego.
- Pamięć o historii jest niezwykle ważna dla poczucia narodowej tożsamości, jedności społeczeństwa jako narodu. Należy pamiętać zarówno o momentach chwały, jak i, a może przede wszystkim o tych, które odcisnęły swą tragedią piętno na losach Polaków. Świadomość historii i przekazywanie wiedzy o niej młodemu pokoleniu jest tym, co można i należy zrobić, by nie powtórzyły się nigdy tragedie minionych czasów. Chylę czoła przed zesłańcami Sybiru, tymi ludźmi dla których Polska była najwyższą wartością
– skomentował rocznicowe wydarzenia Edmund Głombiewski, wicestarosta lęborski.
Wraz z reprezentującym władze Powiatu Lęborskiego Edmundem Głombiewskim, hołd zesłańcom i rocznicowe wiązanki kwiatów pod pamiątkową tablicą w Lęborku złożyli reprezentanci samorządu miejskiego: Jerzy Pernal - Zastępca Burmistrza Miasta Lęborka i Marian Kurzydło - sekretarz miasta.
Najlepsze atrakcje Krakowa
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?