Pierwotnie wręczenie medalu miało się odbyć podczas „Przystanku Niepodległa”, wydarzenia, które odbyło się w lęborskim starostwie w ub. sobotę. Ze względu na stan zdrowia, płk Kowalski nie mógł pojawić się na uroczystości osobiście.
Pokonał cały szlak bojowy
Janusz Kowalski – syn legionisty, zwiadowca z Samodzielnej Kompanii Zwiadowczej 1. Dywizji Piechoty im. Tadeusza Kościuszki dotarł przez cały szlak bojowy I Armii Wojska Polskiego, do centrum Berlina. Dwukrotnie ranny we wrześniu 1944 r. z ranami nóg, wobec braku ewakuacji, przepłynął wpław Wisłę. Po czteromiesięcznym pobycie w szpitalu objął dowództwo kompanii, w której służył. W stopniu chorążego uczestniczył w walkach o Wał Pomorski, forsowaniu Odry i w szturmie na centrum Berlina. Po demobilizacji w 1945 r, podjął studia medyczne, które z sukcesem ukończył i został lekarzem. W lipcu 2021 weteran, lekarz - specjalista ginekolog położnik, doktor nauk medycznych, obchodził 97 urodziny. Ponad godzinne spotkanie ze starostą obfitowało we wspomnienia. Te wojenne i bardziej osobiste - rodzinne. Brawurowy rajd zwiadowczy na powstańczy brzeg Warszawy przypłacił podwójną raną nóg i koniecznością przepłynięcia wpław Wisły.
- Przydało mi się harcerstwo i kursy żeglarskie
- mówi płk Kowalski
- Dzięki harcerstwu doskonale pływałem, więc jakoś poradziłem sobie z nurtem już dość zimnej pod koniec września rzeki.
Wojenne dokonania płk Kowalskiego trafiły do książki Aleksandra Kamińskiego „Zośka i Parasol”, jako dowódcy jedynej łodzi patrolowej, której udało się 15 września 1944 r. przedrzeć z praskiego brzegu Wisły na brzeg powstańczy.
W uznaniu wojennych zasług, płk Kowalski był wielokrotnie odznaczany, m.in. Medalem za Warszawę 1939-1945, Medalem za Odrę, Nysę i Bałtyk, dwukrotnie Srebrnym Medalem Zasłużony Na Polu Chwały, Krzyżem Walecznych oraz tym najważniejszym - Krzyżem Srebrnym Orderu Wojennego Virtuti Militari.
Najlepsze atrakcje Krakowa
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?