Burmistrz Lęborka Witold Namyślak odpowiedział na interpelację lęborskich radnych PiS, dotyczącą bezpieczeństwa podczas demonstracji zorganizowanych przez przeciwników decyzji Trybunału Konstytucyjnego, który uznał dopuszczalność aborcji z powodu podejrzenia ciężkiego uszkodzenia płodu za niezgodny z Konstytucją. W manifestacji wzięło udział m.in. pięciu radnych RM w Lęborku. Namyślak w piśmie do radnych wyraził swoją troskę i zaniepokojenie o zdrowie i bezpieczeństwo mieszkańców, którzy brali udział w zgromadzeniu podczas obostrzeń związanych z pandemią. Jednocześnie podkreślił, że że protesty, w których mieszkańcy wyrażali swoją opinię były spontaniczne i trudno je było przewidzieć. "Z powziętych informacji z policji oraz mając na względzie przepisy ustawy "prawo o zgromadzeniach" wynika, że było to zgromadzenie spontaniczne, które nie podlegało zawiadomieniu stosownych organów w trybie ww ustawy i do urzędu takowe zawiadomienie nie wpłynęło"- informuje Witold Namyślak. - "Przebieg zgromadzenia nie spowodował zagrożeń wymienianych w art.28 ustawy prawo o zgromadzeniach, w związku z czym nie zostało ono rozwiązane przez funkcjonariusza kierującego działaniami policji, która zabezpieczała jego przebieg".
Czytaj również:Radni PiS pytają o legalność demonstracji
Przypomnijmy, że radni PiS podczas sesji rady miejskiej chcieli, by burmistrz sprawdził legalność protestów z 25 października i udział w nich pięcioro radnych: Małgorzaty Bieli, Zbigniewa Cybuli, Marcina Grudzińskiego, Tomasza Sopyłło i Katarzyny Lipkowskiej. W interpelacji pytali burmistrza m.in. czy uczestniczący w manifestacji rajcy podżeganiem do demonstracji nie spowodowali zagrożenia epidemicznego i niebezpieczeństwa dla zdrowia i życia wielu osób, czy doszło do zgorszenia nieletnich przez niecenzuralne słownictwo protestujących i naruszenie prawa przez nawoływanie do obalenia legalnie wybranych władz państwa. Radni klubu PiS podkreślali, że protesty odbyły się w trakcie obostrzeń pandemicznych związanych z czerwoną strefą w powiecie lęborskim. Swoje pytania skierowali także do komendanta policji. Autorzy interpelacji chcieli też wiedzieć, czy w przypadku stwierdzenia złamania prawa, rajcom uczestniczącym w demonstracji grozi utrata mandatu?
Witold Namyślak przypomniał radnym, że zgodnie z art. 304 KpK par.1 każdy kto uważa, że doszło do złamania prawa, powinien to zgłosić odpowiednim organom.
Zamach na Roberta Fico. Stan premiera Słowacji jest poważny.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?