Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Dawid Kwiatkowski porwał publiczność na zakończenie Lęborskich Dni Jakubowych

Marcin Kapela
Marcin Kapela
Wideo
od 16 lat
To był udany finał Lęborskich Dni Jakubowych. Na scenie na placu Pokoju wystąpił z koncertem wokalista pop Dawid Kwiatkowski, obchodzący w tym roku 10-lecie kariery. Żywiołowo reagująca publiczność mimo deszczu świetnie bawiła się na największych hitach. Nie zabrakło piosenek na bis a najbardziej zagorzali i wytrwali fani mieli okazję zrobić sobie pamiątkowe zdjęcie.

Na zakończenie święta miasta koncert gwiazdy

Wieczorny, niedzielny koncert Dawida Kwiatkowskiego zamknął trwające od czwartku Lęborskie Dni Jakubowe. Przed licznie zgromadzoną publicznością na placu Pokoju artysta wykonał swoje największe hity, także te, które otworzyły mu drogę do trwającej od 10 lat kariery. Zaczynał karierę muzyczną mając 17 lat.

- To 10 lat niesamowitej podróży, jeden wielki rollercoaster. Czasami fajnie, czasami okropnie, chciałem uciec z tej Warszawy i wrócić do Gorzowa Wielkopolskiego, skąd pochodzę. Za chwilę już jednak bardzo się cieszę, bo taki zły moment przekuwa się w dobre doświadczenie.

W nawiązaniu do jubileuszu artysta zaśpiewał piosenki z początków kariery muzycznej, zabierając fanów w podróż przez utwory z kolejnych płyt.

- Nie powiem, że lubię je śpiewać, ale podczas tej sygnowanej dziesiątką trasy nie wyobrażałem sobie, żeby nie wrócić od utworów, od których zaczynałem. Gdyby nie te piosenki, to pewnie nie byłoby mnie dziś w Lęborku.

Artysta podkreślił, że jego pierwszą inspiracją jest od wielu lat Edyta Bartosiewicz. Zaśpiewał jeden z jej największych hitów "Ostatni".

- Gdyby nie ta piosenka, to nie wiem, jak potoczyłoby się moje życie.

Artysta przygotował też niespodziankę dla fanów. Zaprosił na scenę Martynę Gąsak z którą wygrali ostatnią, 6 edycję The Voice Kids.

Kwiatkowski komplementował publiczność w Lęborku, szczególnie tę w pierwszych rzędach, która mocno zaangażowała się w śpiewanie. Najlepszym przykładem była piosenka "Bez Ciebie", której wykonanie artysta pozostawił publiczności niemal w całości.

Po godzinnym występie i głośnych prośbach od publiczności artysta wyszedł na kilkunastominutowy bis. A potem najbardziej zagorzali i wytrwali fani doczekali się wspólnych zdjęć i rozmów z artystą.

Jako support koncertu Dawida Kwiatkowskiego w dwóch piosenkach wystąpili Igor Konieczny i Zosia Sławińska.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na leba.naszemiasto.pl Nasze Miasto