Budowa cerkwi potrzebuje wsparcia. Trwa zbiórka na dach
Trwają prace związane z budową pierwszej cerkwi greckokatolickiej w Lęborku dla parafian parafii pw. św. Dymitra. Cerkiew budowana jest przy ulicy Wyczółkowskiego, na przekazanej parafii w 2017 r. przez Radę Miejską w wieczyste użytkowanie działce o powierzchni 800 m2. Cerkiew budują parafianie ze swoich środków i pozyskanych przez 7 lat funduszy. Z tych pieniędzy udało się wykonać fundamenty i mury świątyni. Teraz potrzeba kolejnych środków na wykonanie dachu i pokrycia dachowego.
- Parafia św. Dymitra w Lęborku apeluje o wsparcie budowy kościoła parafialnego i pomoc licznej społeczności w wykonywaniu Bożego dzieła. Serdecznie prosimy darczyńców o wsparcie budowy naszego sanktuarium. Niech Pan Bóg wynagrodzi każdemu za jego ofiarę i wsparcie. Pamiętamy i modlimy się za was - apeluje pochodzący z Kołomyi w Ukrainie ks. Oleh Hrytsiv, od kilku lat proboszcz lęborskiej parafii greckokatolickiej.
24 marca miało miejsce historyczne wydarzenie. Biskup Arkadiusz Trochanowski, ordynariusz Eparchii Olsztyńsko - Gdańskiej, dokonał poświęcenia kamienia węgielnego, razem z kapsułą czasu, zawierającą dokumenty wraz z aktem erekcyjnym budowli, fotografiami i historią parafii św. Dymitra.
Choć parafia greckokatolicka pw. św. Dymitra funkcjonuje w Lęborku od 1958 r., to lęborscy grekokatolicy są jedną z nielicznych wspólnot w Polsce północnej, która nie ma własnego miejsca do modlitwy. Od ponad dekady wspólnota parafialna modli się w rzymskokatolickiej parafii św. Maksymiliana Marii Kolbego na cmentarzu parafialnym przy ulicy Kaszubskiej. Swoje cerkwie mają już sąsiednie wspólnoty greckokatolickie w Bytowie, Człuchowie, Słupsku, Miastku czy w Gdańsku.
- Potrzebujemy mieć swoje miejsce do modlitwy. Jesteśmy jedną z nielicznych parafii na północy, która nie ma swojej świątyni. Będzie może skromniejsza, ale będzie. Mamy nadzieję, że do naszej zbiórki dołączą ludzie dobrej woli.
Pierwotny projekt był bardziej ambitny a co za tym idzie kosztowny, ale pandemia i wybuch wojny pokrzyżowały plany. W tym czasie mocno rosły koszty materiałów budowlanych. Po rozmowach z biskupem i Radą Parafialną zapadła decyzja o okrojeniu projektu, bo dla liczącej około stu osób wspólnocie parafialnej już sama budowa cerkwi i tak jest wyzwaniem.
• Jesteśmy na Google News. Dołącz do nas i śledź "Dziennik Bałtycki" codziennie. Obserwuj dziennikbaltycki.pl!
Koniec sprawy Assange'a. Ugoda z USA zapewnia mu wolność
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?