Tragedia rozegrała się 28 stycznia na jednym z podwórek przy ulicy Malczewskiego. Nad ranem policjanci przyjechali z interwencją z powodu głośnego zachowania i zaśmiecania terenu przez dwóch bezdomnych mężczyzn. Funkcjonariusze wylegitymowali ich i poinformowali o możliwości uzyskania schronienia w noclegowni i innej pomocy, w tym medycznej.
- Mężczyźni nie wyrazili chęci skorzystania z takiej pomocy, nie zgłaszali również uwag co do swojego stanu zdrowia twierdząc, że nie potrzebują pomocy medyków. Wówczas nic nie wskazywało na to, by znajdowali się w okolicznościach zagrażających ich życiu
- wyjaśnia mł. insp. Tomasz Majkowski, komendant powiatowy policji w Lęborku.
Tymczasem mieszkańcy kamienicy przy ulicy Malczewskiego, gdzie rozegrał się ten dramat, twierdzą, że gdyby policjanci pomogli mężczyźnie, to miałby szansę przeżyć.
- Gdyby policja od razu zabrała go do noclegowni, to może by jeszcze żył. Nawet, jeśli był bezdomny, to powinien otrzymać pomoc. Ci mężczyźni chodzili razem. Mówiliśmy na nich „włóczykije”. Byli nieszkodliwi, spokojni, siedzieli sobie w tej komórce i tam nocowali
- mówi jedna z mieszkanek.
Komendant policji wyjaśnia, że policjanci kontrolują miejsca przebywania bezdomnych i informują, gdzie czeka na nich pomoc. Nie mogą ich jednak zmusić, by z niej skorzystali.
Z ustaleń śledczych wynika, że funkcjonariusze nie mieli szans, żeby zapobiec tragedii. Prokuratura Rejonowa w Lęborku, na zlecenie której przeprowadzono sekcję zwłok mężczyzny ustaliła, że bezdomny zatruł się alkoholem już po interwencji policjantów.
- To już po odjeździe policjantów wypił mężczyzna "duszkiem" pół litra wódki a do tego jeszcze tak dziwną substancja, jak aceton. Nadużycie alkoholu spowodowało niewydolność krążeniowo-oddechową, która była przyczyną zgonu. Mężczyzna był z Lęborka, nie był notowany
- informuje Patryk Wegner, kierujący Prokuraturą Rejonową w Lęborku.
- Drugi z mężczyzn dalej nie chciał pomocy. Proponowaliśmy szpital, przytułek, ale odpowiedział, że nigdzie się nie wybiera. Nie widzę żadnych nieprawidłowości w działaniu policjantów. Przyjechali, podjęli interwencję, mężczyzna uspokoił się, a że potem wypił pół litra wódki, to nie można za to obwiniać policjantów.
Polskie skarby UNESCO: Odkryj 5 wyjątkowych miejsc
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?