Pożar wybuchł 14 grudnia ok. 21.30. Płonie pryzma materiałów tekstylnych długa na 50 metrów, szeroka na 40 metrów i na 10 metrów wysoka. Obecnie na miejscu działa ok. 15 jednostek straży pożarnej w szczytowym momencie pożaru, który wybuchł wczoraj, było ich 27.Strażacy pracują na miejscu pożaru na zmianę.
- Zbudowana jest magistrala wodna i zapewniona ciągłość środków gaśniczych. W tej chwili podawane są dwa prądy z działek i pracuje ciężki sprzęt
- mówi kpt Marcin Elwart, oficer prasowy PSP w Lęborku, który dodaje, że to największy z trzech pożarów, które w ostatnim czasie wybuchły na składowisku tekstyliów w Kamieńcu.
- To najgorszy ze wszystkich trzech pożarów. Jego rozmiary są znacznie większe od tych które były tam dotychczas i przewidujemy, że nasze działania w tym wypadku będą najszersze. Gaszenie może potrwać nawet ponad tydzień
- mówi
.-Ten pożar znacznie szybciej się rozprzestrzenia od pozostałych, ma ku temu lepsze warunki.
Trzy pożary w ciągu półtora miesiąca
Pierwszy pożar na składowisku tekstyliów w Kamieńcu, należącym do prywatnej firmy, wybuchł pod koniec października, a jego gaszenie trwało 5 dni. Kolejny miał miejsce 3 grudnia. Ten jest trzecim z kolei pożarem w tym miejscu. Sprawę bada prokuratura.
Wybory samorządowe 2024 - II tura
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?