Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Waldemar Sontowski kończy aktywną działalność w PCK. Blisko pół wieku służył ludziom jako krwiodawca i wiceprezes PCK.

Robert Gębuś
Robert Gębuś
Przez 47 lat krew Waldemara Sontowskiego ratowała ludziom życie a on sam pomagał ludziom aktywnie działając w Polskim Czerwonym Krzyżu. Honorowy dawca krwi i wiceprezes w rejonowym PCK, w tym roku postanowił zakończyć aktywną działalność społeczną.

Niezliczone medale, puchary i odznaczenia, które otrzymał Waldemar Sontowski za pracę na rzecz Polskiego Czerwonego Krzyża nie oddają wartości najcenniejszego daru, którym podzielił się z ludźmi: 53 litrów i 350 ml krwi grupy BRH+. Oddawał ją honorowo przez 47 lat.

- Zacząłem oddawać krew 15 czerwca 1963 roku w Kętrzynie, w szkole podoficerskiej

- wspomina Waldemar Sonotowski.

- Zgłosiłem się na ochotnika. Zawieźli mnie do Olsztyna i to był mój pierwszy raz.

Od tego czasu Waldemar Sontowski stał się stałym bywalcem Stacji Krwiodawstwa. Oddawał ją najpierw w dawkach po 200 ml, potem 250 ml w końcu 450 ml. I tak do 2010 roku aż do momentu, kiedy musiał przerwać ze względu na chorobę. Zatrzymał się na 53 l i 350 ml oddanej krwi i dziesiątkach stron zapełnionych pieczątkami w legitymacjach Honorowego Dawcy Krwi. Nigdy nie dowie się w ilu ludziach krąży jego krew, ilu osobom uratowała życie. Wie jednak ile to życie znaczy. Waldemar Sonowski przed laty stracił dwóch synów w wieku 18 i 24 lata. Jeden zginął w wypadku drugiego zabrała choroba. To jeden z powodów, dla których zdecydował się dzielić życiodajnym darem.

- Wiem, co czuje człowiek, który przeżywa stratę bliskiego. Chciałem pomóc oddając krew wszystkim, którzy tego potrzebują -

-podkreśla Waldemar Sontowski.

Od 1980 r. aż do teraz aktywnie działa w Zarządzie Oddziału Rejonowego PCK w Lęborku, gdzie pełnił ostatnio funkcje wiceprezesa. Jest najstarszym czynnym działaczem PCK i najdłużej pełniącym funkcję. Jego aktywność przerwała choroba. W czasie jego działalności PCK w Lęborku zorganizował mnóstwo akcji, ostatnio mocno angażował się w pomoc Ukraińcom uciekającym przed wojną.

- Przeszedłem wszystkie szczeble w PCK -

podkreśla W.Sontowski. Pytany o to, który z licznych odznaczeń ceni sobie najbardziej odpowiada bez wahania:

Krzyż Kawalerski Orderu Odrodzenia Polski. Srebrnym dekorował mnie Lech Wałęsa, złoty dostałem w parlamencie RP. Od ś.p. ministra Religi otrzymałem odznaczenie „Zasłużony dla Ochrony Zdrowia narodu” mam też odznaczenie „Zasłużony Krwiodawca Pomorza.

To tylko niewielki wycinek medali i odznaczeń Waldemara Sontowskiego, którego działalność 28 listopada b.r. doceniła gmina Cewice. Podczas sesji Rady gminy Cewice wójt Jerzy Bańka wraz z przewodniczącym Rady Gminy Wiesławem Kellerem złożył mu podziękowania za długoletnią, społeczną działalność na rzecz PCK.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Jak globalne ocieplenie zmienia wakacyjne trendy?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: Waldemar Sontowski kończy aktywną działalność w PCK. Blisko pół wieku służył ludziom jako krwiodawca i wiceprezes PCK. - Lębork Nasze Miasto

Wróć na leba.naszemiasto.pl Nasze Miasto