Noworoczny sztorm spustoszył polskie wybrzeże i nie ominął Łeby. Urząd Morski w Słupsku wyliczył straty na blisko 1,5 mln zł.To m.in. uszkodzony wał wydmowy, zniszczony refulat, ogrodzenia z siatki, 68 wywrotów drzew.
Woda wdarła się na ląd a Straż Pożarna miała pełne rece pracy. Przy ulicy Abrahama w Łebie woda z kanału portowego zalewała studzienki i wybijała na zewnątrz. Tridniejsza sytuacja była przy ulicy Jachtowej. Najtrudniejsza sytuacja miała miejsce 2 stycznia. - Woda się podniosła i zaczeła zalewać budynek hotelu Marina w Łebie i budynek Straży Granicznej przy uliucy Jachtowej - informuje kpt Piotr Krzeminski z komendy Powiatowej Straży Pożarnej w Lęborku.
W tej sytuacji strażacy rozpoczęli akcję zahamowania wody, która z Bałtyku wdzierała się i zagrażała okolicznym budynkom.
Rękaw przeciwpowodziowe, które zostały przetransportowany w to miejsce okazał się niewystarczający. Strażacy zwieźli worki z piaskiem i utworzono wał. - Podczas akcji, przy tworzeniu obwałowań zastosowano rekawy przeciwpowodziowe i 1300 worków z piaskiem. To około 20 ton piasku - informuje kpt. Piotr Krzemiński z PSP w Lęborku.
To zahamowało wodę. Strażacy zajęli się usuwaniem skutków podtopienia, m.in usiwali wodę z budynku.
fot. OSP Łeba
Jak głosujemy w II turze wyborów samorządowych
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
