Z żywiołem walczyły trzy jednostki straży pożarnej. Przyczepa spłonęła doszczętnie. -Z przyczepy wyciągnięto pojemniki frytkownice, podano jeden prąd wody - mówi kpt. Radosław Wroński z PSP w Lęborku. - Pożar nie rozprzestrzenił się na inne obiekty. Nie było osób poszkodowanych.
Zagrożona była stojąca obok kolejna przyczepa z lodami na której z powodu wysokiej temperatury odbarwiła się lakier. Przyczyna pożaru nie jest znana. Bada to policja. Straty wstępnie oszacowano na 50 tys. zł.
Jak głosujemy w II turze wyborów samorządowych
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?