Po raz 24 jadą rowerami z Lęborka na Jasną Górą. Do Matki Bożej w swoich i naszych intencjach

Pielgrzymi rowerowi, ich rodziny, parafianie spotkali się najpierw na porannej mszy św. w kościele Najświętszej Maryi Panny Królowej Polski. Mszy przewodniczył ks. Andrzej Żur, proboszcz parafii, a współprowadzili ks. kan. Henryk Krenczkowski, rezydent parafii, przez 24 lata proboszcz tejże oraz lęborczanin ks. Tomasz Syldatk, przewodnik duchowy pielgrzymki, obecnie pracujący w zespole Wydziału Duszpasterskiego Kurii Diecezjalnej Pelplińskiej.

- Pielgrzymka jest Dobrą Nowiną, Jest Ewangelią, jest doświadczeniem spotkania z Panem Bogiem i głoszenia Pana Boga. Pielgrzymowanie jest po to, żeby doświadczyć, że Pan Bóg jest z nami w naszym życiowym pielgrzymowaniu. Kto chce pójść za Panem Jezusem, ten musi zaprzeć się samego siebie. My, pielgrzymi rowerowi wiemy dobrze, jak nieraz trzeba zapierać się samego siebie, kiedy trzeba podjeżdżać pod te góry

- powiedział w homilii do uczestników pielgrzymki ks. Tomasz Syldatk.

Przewodnik rowerowej pielgrzymki w homilii powiedział także:

- Pielgrzymka jest czasem rekolekcji, podczas której uczymy się jak żyć, odkrywając, że w naszym życiu tak naprawdę wiele nam nie potrzeba. Jesteśmy w stanie spakować się w jeden plecak i przeżyć te 8 dni.

Uczestników mszy św. poprosił o wsparcie.

- Prosimy, abyście otaczali nas swoją modlitwą nie tylko w dniu dzisiejszym, ale każdego dnia a my ze swej strony zapewniamy o naszej modlitwie za każdego z was.

Przed wyruszeniem w długą drogę pielgrzymów pobłogosławił ks. proboszcz Andrzej Żur.

- Niech będzie to błogosławiony czas wewnętrznej odnowy i duchowego odrodzenia.

W czwartek, 28 lipca z Lęborka wyruszyła grupa 30 pielgrzymów pieszych, która dotrze na Jasną Górę 13 sierpnia. Przewodnikiem grupy jest ks. Mateusz Szulc, wikariusz z Parafii pw. Najświętszego Serca Pana Jezusa w Lęborku, któremu towarzyszą księża Wiesław Dylewski i Robert Dorau, wikariusze z parafii pw. Najświętszej Maryi Panny Królowej Polski w Lęborku.