Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Mieszkańców ul. Armii Krajowej po deszczach zalewa woda. Brakuje kanalizacji burzowej

Robert Gębuś
Mieszkańców Armii Krajowej zalewa woda, ale na budowę kanalizacji burzowej szanse są znikome

Mieszkańcy ulicy Armii Krajowej w Lęborku tracą cierpliwość, bo są regularnie zalewni przez wodę. Podczas ostatnich obfitych deszczów lokale znajdujące się naprzeciwko dyskontu dosłownie tonęły w wodzie.

Lokatorzy winią miasto za to, że do dziś nie wybudowało tam kanalizacji odbierającej deszczówkę. Oficyny i piwnice lokatorów przy Armii Krajowej po ulewach zmieniają się w bajora. Mieszkańcom brakuje sił i środków na walkę z żywiołem.- Firma ubezpieczeniowa za zalane wyposażenie, czyli ruchomości, takie jak pralka, które są umieszczone poniżej jedni ulicy nie wypłaca odszkodowania - mówi pan Antoni (nazw. do wiad.redakcji). Mężczyzna zajmuje budynek usługowo-mieszkalny przy Armii Krajowej i ma już dość podtopień.- Nie możemy się doczekać na to, aż miasto się zreflektuje i wykona instalację deszczową. W zeszłym roku czytałem, że miasto będzie przy ulicy Armii Krajowej zakładać kanalizacje burzową. Do dziś jej nie ma.W tej części Armii Krajowej funkcjonuje kanalizacja ogólnospławna. To oznacza, że zarówno deszczówka, jak i ścieki odprowadzane są przez ta samą kanalizację. Po ostatnich deszczach 12 listopada mieszkańcy Armii Krajowej przechodzili gehennę. W podjeździe przy przylegającym do budynku garażu było po kolana wody. Podobnie jak w pobliskiej kwiaciarni.- Po ulewie do rury kanalizacyjnej w toalecie podszedł mi papier i napompowało mi cztery centymetry wody, a prowadzący kwiaciarnię sąsiedzi mieli wody po kolana - denerwuje się pan Antoni.
Oficyna, którą wyremontował pan Antoni, a jest notorycznie zalewana za każdym razem, jeśli dochodzi do takich sytuacji, musi pomieszczenia malować i suszyć. Na ścianach pozostają trudno usuwalne ślady.

Czytaj również:Bieg Mikołajkowy w Lęborku

Ubezpieczyciel zwraca, co prawda, za malowanie ścian, ale już nikt nie zrekompensuje panu Antoniemu kosztów związanych z wkładem pracy, prądem potrzebnych do pracy dmuchaw, czy opałem używanym do ogrzewania zalanych pomieszczeń.- Mam ponad sześćdziesiąt lat, swoje dolegliwości, a po takim zalaniu jest mnóstwo pracy - mówi pan Antoni. - Tu były regały, drzwi, ubrania...Wszystko musiałem wywalić bo zniszczyła to woda. Staram się wszystko utrzymać, ale ta sytuacja bardzo podraża koszty. U góry wilgotność wynosiła ponad 80 proc. Musiałem przez trzy miesiące non stop palić i mieć otwarty garaż, żeby te pomieszczenia wysuszyć.

Czytaj również:Zminowoda na czele Społecznej Komisji Mieszkaniowej

Zobacz wideo:

Mieszkańcy liczą straty, ale na budowę kanalizacji deszczowej w tym miejscu, póki co, liczyć nie mogą.-Tam nie ma rozdzielonej kanalizacji na sanitarna i deszczową . Jest tylko kanalizacja ogólnospławna- wyjaśnia Leszek Mielewczyk z Miejskiego Zarządu Gospodarki Komunalnej w Lęborku. - W tym miejscu jest system rozsączalny, regularnie czyścimy te spusty, jednak przy tak obfitych opadach jakie mamy w tym roku nie nadąża on odbierać wody.Zdaniem Leszka Mielewczyka na kanalizację deszczową w tym miejscu, przynajmniej na razie, nie ma szans. - System jest wpięty jeszcze w rurę poniemiecką, a pomieszczenia, które są zalewane znajdują się w depresji. Chociaż ta inwestycja nie leży w gestii MPWiK, dyrektor spółki Piotr Boniaszczuk widzi rozwiązanie.- Budowa kanalizacji deszczowej w tym miejscu jest bardzo trudna i droga - mówi Piotr Boniaszczuk, dyrektor MPWiK. - wymagałoby to rozkopania połowy miasta, a rury nie bardzo byłoby gdzie zmieścić , bo tam na różnych głębokościach są różne przyłącza i kable. Można jednak zainstalować tzw. klapę zwrotną. Jeśli w rurze kanalizacyjnej spiętrzy się woda, klapa się zamyka i nie przepuszcza wody. W takich sytuacjach proponujemy podobne rozwiązania i na zlecenie wspólnot możemy je zainstalować.

od 12 lat
Wideo

Wybory samorządowe 2024 - II tura

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na leba.naszemiasto.pl Nasze Miasto