Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Lębork. Budżet Obywatelski na nowych zasadach. Czy lepszych?

Marcin Kapela
Marcin Kapela
Materiały czytelnika/Marcin Kapela
Na piątkowej (27.11) sesji on-line Rady Miejskiej w Lęborku przegłosowane zostały nowe zasady dotyczące Budżetu Obywatelskiego. O ile już nikt nie "kruszył kopii" o zmniejszenie puli środków na pomysły mieszkańców o połowę, czyli do 500 tys. zł, a w przypadku kilku innych wniosków radnych, jak pozostawienie 40 tys. zł na mała projekty inwestycyjne a 200 tys. zł na duże przychylono się, to jednak wykluczony zostaje udział przedszkoli, szkół i placówek oświatowych. Do tego, choć lokalizacja projektu powinna umożliwiać korzystanie z niej wszystkim mieszkańcom miasta, to grunt wskazany przez wnioskodawcę musi stanowić własność Gminy Miasto Lębork. To nie wszystkie zmiany.

To była pierwsza w historii sesja Rady Miejskiej w Lęborku przeprowadzona on-line. Jarosław Litwin, przewodniczący rady, kierował sesją z ratusza. Jednym z punktów obrad był projekt uchwały dotyczący "Zasad i trybu przeprowadzenia konsultacji społecznych z mieszkańcami Gminy Miasto Lębork dotyczących Budżetu Obywatelskiego". Teraz już tylko pozostaje odczekać 14 dni od dnia jej ogłoszenia w Dzienniku Urzędowym Województwa Pomorskiego i uchwała wejdzie w życie.

AUTOKOREKTA BURMISTRZA I WNIOSEK KOMISJI ZA WYŻSZYMI KWOTAMI

Zgodnie z autokorektą burmistrza i wnioskiem Komisji Polityki Społecznej wartość jednego projektu w kategorii zadanie nieinwestycyjne pozostaje do 10 tys. zł, małego projektu inwestycyjnego do 40 tys. zł a dużego projektu do 200 tys. zł.

- Chciałbym podtrzymać te uwagi, które zgłaszałem na poprzedniej sesji. Cieszę się, że część z nich, szczególnie te prawno-techniczne, które były oczywiste, zostały uwzględnione. W jakimś sensie i autokorekta i wniosek komisji o utrzymaniu wyższych kwot. Mi szczególnie zależało na tej części inwestycyjnej. Cieszę się, że ten głos został wysłuchany

- powiedział radny Włodzimierz Klata (Lęborczanie Reduta).

BUDŻET OBYWATELSKI JUŻ NIE DLA PRZEDSZKOLI, SZKÓŁ I PLACÓWEK OŚWIATOWYCH

W ramach Budżetu Obywatelskiego będą mogą być zgłaszane projekty, które nie dotyczą przedszkoli, szkół i placówek oświatowych, ani działań w ramach ich funkcjonowania. Przeciwny wykluczeniu tych podmiotów był radny Radosław Zimnowoda warunkując tym, że dyrektor takiego podmiotu, na której terenie zostanie zrealizowane zadanie, zobowiąże się do udostępnienie obiektu w czasie co najmniej 5 lat od dnia oddania inwestycji do użytku publicznego.

- Jestem przeciwny całkowitemu wyłączeniu szkół i przedszkoli. Wprowadzenie zasad ogólnodostępności przez jednostkę publiczną zmniejszyłoby potencjalnie liczbę chętnych dyrektorów do składania takich wniosków.

POMYSŁY MIESZKAŃCÓW TYLKO NA MIEJSKICH GRUNTACH

Radny Zimnowoda wnioskował, aby w przypadku zadań o charakterze inwestycyjnym, dotyczących np. urządzenia parków, skwerów, terenów zielonych, obiektów sportowych i rekreacyjnych o charakterze ogólnodostępnym, grunt wskazany przez wnioskodawcę mógł stanowić - pod pewnymi warunkami - własność spółdzielni mieszkaniowej, wspólnoty mieszkaniowej, czy też być w użytkowaniu wieczystym spółdzielni mieszkaniowej lub wspólnoty mieszkaniowej albo być własnością powiatu lęborskiego. Tak nie będzie. Rada mocno podzieliła się w tej kwestii. Z 20 radnych (nieobecny Bogdan Libich) za wnioskiem Zimnowody zagłosowało 9 radnych (Biela, Klata, Kuriata, Łaga, Pobłocka, Rudyk, Walaszkowski, Zimnowoda, Leciejewski) a 10 było przeciw (Cybula, Grudziński, Lipkowska, Litwin, Łukian, Obolewski, Oszmian, Siwka, Sopyłło, Świątczak). Wstrzymujący głos oddała Małgorzata Bresler. Wniosek upadł.

- Ubolewam, że dzielimy mieszkańców na tych, którym przypadło to nieszczęście mieszkać na terenach spółdzielczych, czy terenach należących do powiatu, czy terenach, które do niedawna były miejskie a teraz są już wspólnoty mieszkaniowe i przestały być już miejskie, ale mają duże otoczenie, które ma charakter publiczny. Uważam, że jeżeli tylko przedsięwzięcie miałoby charakter publiczny, jak Park Żeroma na terenie powiatowym, to należałoby utrzymać tę szansę, aby na takich gruntach można było zgłaszać, o ile właściciel gruntu podpisze umowę, że będzie to ogólnodostępne

- wyraził swoją dezaprobatę wobec takiego rozwiązania radny Włodzimierz Klata.

MIASTO WŁAŚCICIELEM SPRZĘTU ZAKUPIONEGO W RAMACH BO

W treści uchwały ograniczono się do zapisu, że sprzęt zakupiony w ramach BO jest własnością gminy miasta Lębork. Czyli tak, jak chciała Komisja Strategii i Rozwoju.

- Komisja wystąpiła o skrócenie tego zapisu i brzmiałby do pierwszej kropki, czyli jakikolwiek sprzęt pozostaje własnością gminy miasta Lębork

- powiedziała przewodnicząca komisji Małgorzata Biela.

Radny Zimnowoda jako członek tej komisji miał inne zdanie.

- Dotychczasowe brzmienie było takie, że gmina miasto jest w posiadaniu z możliwością korzystania przez mieszkańców. Ten zapis może powodować wiele problemów, jak z manekinem fantomem. Każdy mieszkaniec będzie mógł korzystać. Moja uwaga dotyczy tego profesjonalnego sprzętu. W moim odczuciu ten zapis będzie problematyczny. Uważam, że nie powinniśmy udostępniać takiego sprzętu wszystkim mieszkańcom. Urząd będzie zawierał umowę.

CZY BURMISTRZ SKORZYSTA Z PAPIEROWEGO GŁOSOWANIA I PUBLICZNEJ PREZENTACJI PROJEKTÓW

Stawką zmian w nowej uchwale były jeszcze dwie rzeczy, za którymi opowiadała się część radnych. W obu ostatecznie dali taką możliwość burmistrzowi, choć mocno się podzielili. Po pierwsze, chodzi o możliwość otwartego zaprezentowania projektów i przeprowadzenia dyskusji ich wnioskodawców z mieszkańcami, z którego byłaby transmisja w internecie. Po drugie, aby oprócz głosowania w formie elektronicznej burmistrz mógł zorganizować uzupełniająco głosowanie w formie papierowej.

- Zmiany zaproponowane przez burmistrza dotyczące głosowania, jak i prezentacji projektu, zostały wprowadzone na podstawie doświadczeń z ubiegłych lat. Jeśli chodzi o głosowanie, to na kilka tysięcy głosów, pisemnych było ostatnio tylko kilkadziesiąt. Jeśli chodzi o prezentację projektów, to na takich spotkaniach było bardzo niewielu mieszkańców. Stąd takie propozycje burmistrza

- argumentował podczas sesji Jerzy Pernal, zastępca burmistrza.

Wnioski dotyczące tych rozwiązań zgłosił radny Klata.

- Dwa wnioski chciałbym złożyć w kwestiach, które przekładają się bezpośrednio na możliwość uczestnictwa w samym głosowaniu osób, które czują się wykluczone i nie chciałby korzystać z komputera. Alternatywna powinna być szansa, jeśli już nie obowiązek, aby burmistrz mógł wprowadzić uzupełniająco formę głosowania papierowego. Drugi wniosek, aby dać szansę o co walczył radny Siwka, czyli publiczna prezentacja projektów. Uważam, że to funkcjonowało nie najgorzej, tylko godziny były wybierane, jak 15 czy 15.30, a to nie sprzyjało publicznej prezentacji. To powinna być przykład godzina 18. Utrzymałbym możliwość publicznej prezentacji przez mieszkańców i z zadawaniem pytań, i z transmisją internetową.

Za możliwością głosowania także w tradycyjny sposób zagłosowało 9 radnych (Biela, Klata, Kuriata, Pobłocka, Rudyk, Siwka, Walaszkowski, Zimnowoda, Leciejewski) a przeciw było 7 (Cybula, Grudziński, Łaga, Obolewski, Oszmian, Sopyłło, Świątczak). Wstrzymali się radni Bresler, Lipkowska, Litwin i Łukian.

W kwestii publicznej prezentacji projektów 11 radnych było za wnioskiem (Biela, Grudziński, Klata, Kuriata, Lipkowska, Pobłocka, Rudyk, Siwka, Walaszkowski, Zimnowoda, Leciejewski), przeciw 6 (Cybula, Łukian, Obolewski, Oszmian, Sopyłło, Świątczak) a radni Bresler, Litwin i Łaga wstrzymali się.

UWAŻA, ŻE ZMIANY W BO IDĄ W DOBRĄ STRONĘ

Sławomir Łukaszuk, autor lub współautor 10 zwycięskich pomysłów do Budżetu Obywatelskiego na łączną kwotę blisko miliona złotych, chwali kierunek zmian.

- Cieszy mnie fakt, że inicjatywa Lęborskiego Budżetu Obywatelskiego jest cały czas rozwijana oraz ulepszana. Z roku na rok poprzeczka zostaje coraz wyżej zawieszona, co nas wnioskodawców zmusza do poszukiwania kreatywnych form promowania projektów jak i samej idei Budżetu Obywatelskiego. Od siebie dodam, że składane i realizowane są naprawdę bardzo fajne pomysły. Moim zdaniem Lęborski Budżet Obywatelski zmierza w dobrą stronę.

I dodaje:

- Każdy, kto składał wniosek do Lęborskiego Budżetu Obywatelskiego przekonał się o tym, że dziś za 200 tys. nie da się złożyć rozbudowanego projektu. Trzeba go zrobić na raty, składając kilka razy ten sam wniosek. Najlepszym przykładem takiej inicjatywy jest koncepcja budowy trasy pieszo-rowerowej wzdłuż rzeki Łeby, którą złożył pan Krzysztof Siwka oraz Adam Matuszek. Ze względu na wysoki koszt budowy trasy, została ona podzielona aż na trzy etapy. Osobiście w kategorii "Duże Projekty Inwestycyjne" jestem za jednym zwycięskim projektem do 400 tysięcy, w myśl zasady "Niech wygra najlepszy".

Sławomir Łukaszuk do najnowszej edycji zgłosił m.in. projekt multimedialnej konstrukcji w formie napisu "I ♥ LĘBORK" z wbudowanym w serce telewizorem zapewniającym możliwość wyświetlenia filmów o naszym mieście. Ten pomysł zyskał rekordowe poparcie w historii dużych projektów.

od 12 lat
Wideo

Wybory samorządowe 2024 - II tura

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na lebork.naszemiasto.pl Nasze Miasto