Paweł Skowronek to człowiek wielu talentów – od akwareli po fotografię. Ale też o wielkiej empatii do ludzi - przez trzy dekady pracował w Specjalnym Ośrodku Szkolno-Wychowawczym w Kobylance. Przyznaje, że to malowania zachęcał go Stanisław Hübnera, gorlicki artysta. Za akwarele chwyta więc, gdy ujmie go rzeczywistość, to, co zobaczy za oknem, podczas spaceru, co zainspiruje na zdjęciach, czy w wierszach lokalnych poetów. A Beskid Niski jest pełen takich niezwykłości.
Na zaprezentowanych pracach zobaczymy więc cerkwie, drewniane kościółki, kapliczki, najważniejsze zabytki uchwycone o różnych porach roku. Podczas wernisażu okazało się też, że artysta bywa inspiracją dla innych twórców, a konkretnie poetów.
- Połączenie realiów ukazywanej rzeczywistości z artyzmem twórcy dzieła wyzwala w nas wiele różnorakich emocji. Udziela się niepokój, zagadkowość, tajemniczość wizji artysty, a jego gra na strunach uczuć odbiorcy wydaje dźwięki niezwykłe - z pogranicza zachwytu, fascynacji, olśnienia, euforii, stając się inspiracją do wyrażania doznań i przeżyć poprzez słowo pisane, poezję - napisała o pracach artysty Elżbieta Sakowska.
Ewa Pabisińska, również poetka również przyznała, że po raz pierwszy zdarzyło się jej opisać to, co zobaczyła na jego obrazach.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
