Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Umiesz spawać? Znajdziesz dobrą pracę w Trójmieście [BAROMETR zawodów]

Kazimierz Netka
P.Świderski/ archiwum DB
Jakich zawodów brakuje w Trójmieście. Tradycyjnie - spawaczy, monterów i kierowców.

Trójmiasto ma być kołem zamachowym pomorskiej gospodarki, a także miejscem zatrudnienia wielu osób, także mieszkańców odległych powiatów. Wiemy już komu w bieżącym roku będzie najłatwiej w Trójmieście znaleźć zajęcie. Pokazuje to _ogólnopolski „Barometr zawodów_”, a koordynatorem krajowym jego tworzenia był Wojewódzki Urząd Pracy w Krakowie. Autorkami części pomorskiej są Dorota Janiszewska i Małgorzata Wiśniewska z Wojewódzkiego Urzędu Pracy w Gdańsku.

W stolicy województwa liczba zawodów deficytowych będzie w 2016 r. o 1/3 większa niż średnio w całym województwie pomorskim - zwracają uwagę autorki nowego opracowania.

Jak napisać dobre CV?

- Charakterystyczne dla Gdańska są zawody związane z dynamicznie rozwijającą się branżą BPO/SSC (podobna nierównowaga widoczna jest jeszcze jedynie w Gdyni). Sektor ten może odczuwać trudności w rekrutacji pracowników z szeroko pojętej dziedziny finansów i księgowości, którzy biegle znają języki obce - zaznaczają.

Warto zwrócić uwagę na fakt, że bardzo wielu fachowców potrzeba w przemyśle. Oto przykłady deficytowych zawodów: spawacze, monterzy, operatorzy różnych maszyn i urządzeń, a także dekarze, blacharze, fryzjerzy, kierowcy, pracownicy fizyczni, administratorzy systemów komputerowych, zaopatrzeniowcy i dostawcy.

W Gdyni - jak wskazuje barometr - szczególnie dotkliwy może okazać się brak pracowników dla gospodarki morskiej - w przetwórstwie ryb (masarze) oraz w branży okrętowej (spawacze). Trudności może odczuwać także transport (notoryczny brak kierowców ciągników siodłowych i ciężarówek).

- Sopot jest kurortem i duże znaczenie ma tu branża hotelarsko - gastronomiczna, której sezonowe zapotrzebowanie na pracowników nie zawsze może zostać łatwo zaspokojone - podkreślają Dorota Janiszewska i Małgorzata Wiśniewska.

Na lokalnym rynku jest ponadto znaczne zapotrzebowanie na zawody z branży medyczno - opiekuńczej. Wiąże się to z faktem, że mieszkańcy m.in. Sopotu się starzeją. Za dużo jest za to innych zawodów „turystycznych” - przewodników i pilotów.

Według Joanny Witkowskiej, dyrektor Wojewódzkiego Urzędu Pracy w Gdańsku, „Barometr zawodów” jest pomocny przy zarządzaniu, pokazuje wyraźnie mankamenty poszczególnych zawodów. Jest też bardzo przydatny do pracodawców.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Kto musi dopłacić do podatków?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na gdansk.naszemiasto.pl Nasze Miasto